Analizowanie poczynań geocacherów jest interesującym zajęciem. Możemy gołym okiem obserwować różnice w działalności poszczególnych osób/grup. Jakiego typu skrzynki chętniej podejmujemy, o jakiej trudności ukrycia/terenu. Czy wolimy chować skrzynki czy ich szukać?
Znamy grupy osób szukających keszów w kilkuosobowych, rozdzielających się na różne rejony miasta, zespołach. Mają rekordowe często ilości znalezień. Znamy osoby poszukujące tylko wyjątkowo trudnych lub łatwych zagadek.
Na NASZEJ STRONIE dostępna jest zgrabna statystyka dotycząca polskich skrzynek, polskich keszerów i ich polskich znalezisk. Ilość ukrywanych skrzynek rośnie może jeszcze nie w postępie geometrycznym, ale znacznie. Rok temu mieliśmy ok. 1000 skrzynek mniej. Trzy województwa na przedzie gonią się w ilości założonych skrzynek. Rośnie liczba travel bugów, które odwiedzają Polskę.
Wiele osób odwiedzających Polskę przyznaje zgodnie, że jakość zakładanych w Polsce skrzynek jest imponująca. Są w niezwykle ciekawych miejscach, uczą, bawią i pokazują Polskę od strony nieznanej z przewodników.
Siedzę i zastanawiam się co napiszę o stanie geocachingu w Polsce za 2,3,5 i 10 lat 🙂